Paulina Szydłowska, szefowa fundacji „Rodzić po Ludzku”, która trzykrotnie poroniła wyjawiła jak została potraktowana przez jednego z lekarzy. To nie powinno się wydarzyć. Niezwykle trudne przeżycia kobiety doprowadziły ją do ostateczności. Aż trzykrotnie straciła wyczekiwane dziecko. Komentarz lekarza ją powalił
Z punktu widzenia psychologa nie ma to najmniejszego znaczenia, na jakim etapie ktoś traci ciążę. Tylko w taki schemat myślenia wpadamy, że jakby to było później, byłoby gorzej - mówi Joanna Piątek-Perlak, psycholog okołoporodowy. ks. Krzysztof Porosło: Pracuje pani w szpitalu. Joanna Piątek-Perlak: Tak. W szpitalu i we własnym gabinecie – to są dwa moje miejsca pracy. W szpitalu na oddziale neonatologicznym. To jest ośrodek o trzecim stopniu referencyjności. Czyli do nas trafiają noworodki w najpoważniejszym stanie. Skrajne wcześniaki, dzieci bardzo ciężko chore. I na Śląsku jesteśmy jednym z największych szpitali, które leczą takie dzieci. Tam też dzieci umierają. I to pewnie dość często. Dość często. Chociaż mamy takie stwierdzenie, że dzieci do nieba idą trójkami – i to się niestety sprawdza. Gdy odchodzi jedno dziecko, wiemy, że nie chce być samotne, i zazwyczaj w ciągu kilku dni odchodzą kolejne. I to tak rzeczywiście jest, zadziwiające, ale to prawda. Dlaczego zdecydowała się pani na taką specjalizację? Temat odejścia dziecka jest bardzo trudny i chyba mało kto chce go podejmować w pracy. I ksiądz go podejmuje. W 2013 roku byłam w ciąży. Ciąży zdrowej. Do połowy ciąży wszystko przebiegało książkowo. A później zaczęło się dziać coś bardzo złego. Moja ciąża przestała się rozwijać, córka nie rosła. Okazało się, że mam nadciśnienie indukowane ciążą, chorobę, która może doprowadzić albo do śmierci matki, albo do śmierci dziecka. Lekarze walczą tak naprawdę o życie dwóch osób. Zuzia urodziła się jako skrajny wcześniak, w dwudziestym ósmym tygodniu, ważąc bardzo malutko, bo tylko pięćset gramów. Przebywała na OIOM-ie, na którym w tym momencie pracuję, zmarła po pięciu tygodniach. W trakcie tych doświadczeń – i ciąży, i pobytu na oddziale, a następnie żałoby po córce – poczułam to wszystko, co przechodzą wszyscy rodzice w podobnej sytuacji. Będąc na oddziałach, widziałam ogromną samotność ludzi, ogromny wstrząs, jakiego doświadczają, bezduszność systemu. OIOM jest niedostępny tak naprawdę dla rodziców. Tak, OIOM, na którym walczy się o życie, to jest coś strasznego. A OIOM dzieci, gdzie rodzice mogą tylko na chwilę podejść do inkubatora, jest nie do opisania. To jest nie do przeżycia. A ja – jako psycholog – siedzę na kanapie, przeżywam swoją własną tragedię i przeżywam odchodzenie własnej córki, a przy okazji widzę to wszystko. To jest mniej więcej początek tej historii. Bo potem przeszłam przez swoją żałobę. Widziałam też, jak system nie pomaga tak naprawdę nikomu. Spodziewałam się kolejnego dziecka, synka Tadeusza. I wtedy już wiedziałam, co chcę robić, bo pod sam koniec mojej ciąży na oddział, na którym miałam rodzić, przyszła dziewczyna do martwego porodu w trzydziestym ósmym tygodniu. Słyszałam jej płacz, jej histerię. Za ścianą w zasadzie. Walczyłam z sobą: iść czy nie iść, porozmawiać z nią? Poszłam. Do tej pory mamy kontakt. Jej córeczka to była Kalinka. Od tego się zaczęło. Nabrałam przekonania, że umiem to robić – umiem rozmawiać o śmierci. Wiem jak, bo byłam po drugiej stronie. Zajmowałam się Tadkiem i po kilku miesiącach stwierdziłam, że czas najwyższy coś zrobić. Zaczęłam od jednego pana doktora ginekologa, któremu tłukłam do głowy, jakie to jest ważne i trudne. Potem zwróciłam się do pani ordynator na oddziale, na którym była moja córka. I tak historia zatoczyła koło, wróciłam na oddział, na którym lekarze walczyli o życie mojej Zuzi. Mam poczucie, że robię coś, co jest ważne. Po prostu. Wiem, że to jest ważne. Wiem. Mnie nikt nie odmówi. Czasem dochodzi do sporów pomiędzy mną a lekarzami, bo mówią coś, czego mówić nie powinni, albo są zbyt brutalni. Jestem rzeczniczką rodziców. I takie mam poczucie, że moja żałoba nie tylko się zamknęła, ale wręcz się domknęła robieniem czegoś ważnego. I zawsze sobie i wszystkim rodzicom powtarzam, że śmierć dziecka jest zła, jest niesprawiedliwa. Dziecko nigdy nie powinno umierać. Nikomu nie powinno się to zdarzyć. Ale jak się zdarza, to albo zostaniemy przy tym, że to jest złe i niesprawiedliwe, albo przekujemy zło w coś dobrego. I ja dostałam coś dobrego. Tak po prostu. Zresztą to nie jest tylko moja misja. Ona jest nasza wspólna, moja i Zuzi. Dlatego to robię. Mówię to ze wzruszeniem, chociaż minęło siedem lat. Gdyby ta rozmowa odbywała się pół roku po śmierci córeczki, nie byłabym w stanie wydusić słowa, zalewałabym się łzami w spazmach szlochu. Po siedmiu latach mówię, i to też zresztą powtarzam wszystkim rodzicom: to nie jest tak, że my zapomnimy. Nauczymy się z tym żyć, nauczymy się o tym mówić. Ale to zawsze zakłuje – niemożliwe, żeby nie zakłuło. Nadzieja przychodzi z czasem. Kiedy przychodzą do mnie do gabinetu pacjenci i są totalnie rozsypani, szlochają, nie potrafią rozmawiać, to zawsze mówię, że na początku płaczemy. Czasem płaczę z nimi, bo się też z nimi wzruszam. I zawsze im mówię, że jeszcze się kiedyś uśmiechną. Gdy będziemy rozmawiać ze sobą po kilku miesiącach, czasem po roku, to nawet powitamy się z uśmiechem. I będziemy umieli rozmawiać na ten trudny temat, ale będzie nam lżej. To taka ważna droga. To rzeczywiście coś wyjątkowego, żeby przejść z etapu swojego własnego dramatu utraty dziecka i z żałoby, która z tego wynika, od własnych łez, do etapu pomagania innym. Do słuchania tych historii, które za każdym razem uruchamiają własne wspomnienia. Chyba nie da się tego uniknąć… Nie, to tak nie działa. Niektórzy myślą, że ja za każdym razem przypominam sobie swoją Zuzię i swoją stratę. Absolutnie nie. Za każdym razem, kiedy rozmawiam z jakimś człowiekiem, to widzę człowieka pogrążonego w cierpieniu. I zastanawiam się, co ja mogę dla niego zrobić. Zastanawiam się, czego potrzebuje, a wiem, o co może bać się zapytać. Chociażby o etap pożegnania z dzieckiem. Rodzic nie wie, że może się z dzieckiem pożegnać. Czy może dotknąć, czy może je przytulić. Jest w totalnym szoku. To naszą rolą – osób, które towarzyszą przy tej stracie, towarzyszą przy pożegnaniu – jest powiedzieć: „Możesz, nie bój się. Połóż rękę, pogłaszcz po główce”. Osoba, która właśnie straciła dziecko, jest w szoku, ma pustkę w głowie. Jeżeli w ogóle nie damy jej szansy na pożegnanie, nie zapytamy się, czy tego chce, i nie zasugerujemy, że może to zrobić, to ona przyjdzie kiedyś do takiego psychologa jak ja albo do jakiegokolwiek innego, zapuka i powie: „Co ze mnie za matka? Ja się nie pożegnałam, ja nie spojrzałam, ja nie dotknęłam”. I to jest właśnie moja rola. Pomóc. Moi rodzice siedzieli na korytarzu, gdy towarzyszyłam umierającej córce. Nie wiedziałam, że mogę zapytać lekarza, czy babcia i dziadek mogą wejść. Byłam tak przerażona i tak się trzęsłam, że nie wiedziałam nic. Nie miałam pojęcia, że mogę wziąć córeczkę na ręce. Więc teraz zawsze pytam. O babcię, o dziadka, czy są, czy chcieliby wejść. Wprowadzam ich, pozwalam im się wszystkim pożegnać. Gdy mam cierpiącą kobietę, to pytam ją, czy nie chciałaby wziąć dziecka na ręce. Mnie o to nikt nie zapytał. W większości przypadków jest tak, że rodzice tego wszystkiego chcą, tylko nie wiedzą, że mogą o to zapytać. A w tym czasie, kiedy pani przeżywała swoją stratę, był ktoś, kto pani pomógł, czy została pani z tym wszystkim sama? Zostaliśmy sami, mąż i ja, i wzajemnie się wspieraliśmy. Nie chciałabym teraz źle mówić o swoich bliskich, bo nas wspierali, jak potrafili, ale przecież nikt nie wie, jak w takiej sytuacji pomóc. Mąż jest psychologiem. Nie wiem, na ile pomogło nam wykształcenie. Mąż próbował dla mnie znaleźć psychologa, ale ja wtedy nie chciałam takiej pomocy. Chociaż sama pani jest psychologiem. To prawda. W sumie nie wiem dlaczego. Chyba dlatego, że nie potrafiłam mówić. Tak mocno zamykałam się w swojej stracie, że bardzo chciałam o tym mówić, ale nie umiałam. Kobiety, które do mnie przychodzą, często są w stuporze – osłupieniu wynikającym z silnego bodźca zewnętrznego – i też nie potrafią mówić. Ja je tego uczę. Uczę mówić o stracie. Uczę, że mają prawo mówić, że mają się nie wstydzić mówić o tym, co czują. Daję przestrzeń, żeby inni mogli mówić o swoim cierpieniu. Moja historia jest podobna. To, że zająłem się tematem dzieci utraconych, też wynika z osobistego doświadczenia. Moja siostra poroniła i zwróciła się do mnie po pomoc. Pytała, co ma w tej sytuacji robić. Nie umiałem jej pomóc, nie wiedziałem… Bo tego się nie wie. Tego też w seminarium nie uczą. Zacząłem szukać pomocy dla siostry i z przerażeniem odkryłem, jak mało my, księża, wiemy na temat dzieci utraconych. Na temat procedur, tego, do czego rodzice mają prawo, jak to wszystko zorganizować. Starałem się jak najdokładniej zgłębić temat. A potem to już lawinowo poszło. Kolejne osoby zaczęły mnie sobie polecać jako księdza, który potrafi pomóc w tej sytuacji. Pewnie podobnie to wygląda w świecie psychologów. Psychologów zajmujących się tematem dzieci utraconych jest mało albo w ogóle się nie wie, że są. Zauważył ksiądz, że w seminarium tego nie uczą. Na psychologii też nie. Nie uczono nas, czym jest śmierć i jak o śmierci powinno się mówić. I jak się w ogóle ze śmiercią pracuje. Teoria – definicja śmierci i to, w jaki sposób ona może działać na człowieka – oczywiście była. Mówiliśmy, w jaki sposób człowiek może funkcjonować po śmierci mamy, bliskiej osoby, małżonka. Ale dziecko? To temat tabu! Dopiero w pracy zdałam sobie sprawę, że przez pięć lat studiów nie padło słowo na temat śmierci dziecka. Kompletnie nic. Zero. My jako psycholodzy nie wiemy, co możemy powiedzieć. I to jest okrutne, bo nie wiemy, co się mówi w obliczu śmierci. Nie wiemy, że się powinno powiedzieć: „Przykro mi”, że to jest naturalne, że nic złego się wtedy nie dzieje. W obliczu śmierci w zasadzie nie wiadomo, co powiedzieć. My, specjaliści, też tego nie wiemy. Reakcje księży są najczęściej dwojakie. To znaczy prawie zawsze się to wiąże z niekompetencją. Ale można to zrobić jeszcze empatycznie albo nieempatycznie. Tak właśnie jest. Ja akurat mam to szczęście, że w rodzinie mam dwóch wujków księży. Mama do nich zadzwoniła i oni wszystko zorganizowali. Zresztą dobrze się czułam, że to wujek żegna moje dziecko. To było takie rodzinne. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, jak by wyglądała sytuacja, gdybym musiała się zwrócić do obcego kapłana. Jaki ten świat byłby jeszcze bardziej niedostępny. Wracając jednak do żałoby po stracie dziecka: czy według pani to ma znaczenie, na którym etapie ciąży się traci dziecko? Czy przed narodzinami, czy po narodzinach? Proszę sobie wyobrazić, że udzieliłam już bardzo wielu wywiadów na ten temat i to pytanie zawsze pada jako pierwsze! Wie pani dlaczego? Nie wiem! Jestem przekonany, że to dlatego, że rodziny, które próbują pomóc, najczęściej bagatelizują sprawę. Dokładnie tak! „Ale to nie ma znaczenia”, „To za wcześnie”, „O co ci chodzi?”. Więc my chyba też dlatego pytamy, próbujemy ocenić, czy to ma znaczenie czy nie. Tyle że my sami, zadając to pytanie, automatycznie bagatelizujemy sprawę. Bardzo często słyszę: „Naprawdę? Ósmy tydzień? Jeszcze nic nie widać”. I zawsze to muszę tłumaczyć. I to jest już po prostu jak zdarta płyta: a jakie to ma znacznie, który to był tydzień? Wiadomo, czasy się zmieniły – to jest coś, co należy zawsze powtórzyć. Że nasze babcie, nasze mamy nawet nie wiedziały, że były w ciąży i ją straciły. Spóźniał się okres – okej, to się zdarzało. Nie było sprzętu do USG, nie było bicia serca. I to była któraś ciąża z kolei. Nie zawsze wyczekiwana. Poziom śmiertelności był znacznie większy. Tak, poziom śmiertelności dzieci, noworodków, kobiet przy porodzie był inny. To były zupełnie inne czasy. Oczywiście wtedy też kobiety cierpiały, gdy straciły ciążę czy dziecko na którymś etapie. Ale nie można wartościować: ósmy tydzień, dwunasty, dwudziesty. Nie znamy całej historii. Nie wiemy, czy ta ciąża nie była po pięciu latach starań. Wymodlona, wybadana, sfinansowana kredytami, ogromnymi środkami, klinikami niepłodności. Co z tego, że ósmy tydzień, jak dla kogoś to już było dziecko, już miał swoją kropeczkę, już miał swoją fasolkę. I my nie mamy prawa tego umniejszać. To jest nasz błąd. Z punktu widzenia psychologa nie ma to najmniejszego znaczenia, na jakim etapie ktoś traci ciążę. Tylko w taki schemat myślenia wpadamy, że jakby to było później, byłoby gorzej. Muszę tu jednak podkreślić, że zawsze staram się to wybadać u moich pacjentów. Czy oni rzeczywiście traktują stratę jako ogromną tragedię, i wtedy otrzymują adekwatną pomoc, czy radzą sobie na zasadzie: poronienie, to tylko ósmy tydzień. Są i takie osoby, które w takiej sytuacji pochówku nie potrzebują i nie chcą. Nie mamy prawa niczego narzucać ani jednym, ani drugim. Tak naprawdę naszym zadaniem jest wybadać, opowiedzieć o wszystkich konsekwencjach, dać im możliwość. Często też rodzice nie wiedzą, że mogą pochować dzieci utracone nawet na bardzo wczesnym etapie. Moją rolą jest im to uświadomić. Czasem podczas rozmowy słyszę: „No ale moi rodzice powiedzieli, że jak będzie grobek, to będzie gorzej”. Gotuje się wtedy we mnie w środku, że ktoś z zewnątrz wie lepiej, co jest dobre dla tych ludzi… Nikt nie zadał im pytania, czego by chcieli, tylko mówią: „Nie, nie chowaj! Jak będziesz miała grobek, to ty tego nie zniesiesz!”. Gdy widzę, że ktoś się waha, nie jest pewien, zadaję pytanie: Czy gdyby to był dwudziesty trzeci tydzień i prawo do pochówku by już obowiązywało, to czy zorganizowalibyście pogrzeb? Bardzo często wtedy słyszę potwierdzenie. Odpowiadając na pytanie księdza: Nie. Etap ciąży nie ma znaczenia. Joanna Piątek-Perlak – psycholog okołoporodowy i mama po stracie dziecka. Od pięciu lat pomaga osobom, którym umierają dzieci na różnym etapie, przede wszystkim w ciąży. Prowadzi grupę wsparcia dla rodziców po stracie. Wspiera też pary, które rodzą ciężko chore dzieci i wcześniaki. Zajmuje się również pomocą psychologiczną dla par leczących się z powodu niepłodności. * * * Fragment książki "Życie ze stratą" (Wydawnictwo WAM).
Ma zająć się urządzeniem wnętrza pensjonatu. Jest to dla niej nie lada wyzwanie. Ta praca jest dla Daisy ucieczką, właśnie zostawił ją facet, z którym ma kilkumiesięczne dziecko. Kobieta wie, że teraz musi być bardzo silna, ma, dla kogo. Już wkrótce okaże się jak bardzo ten pensjonat jest niezwykły.
Kiedy pomyślę, że coś mogłoby się stać mojej córce, to aż mną całym trzęsie. Od razu odganiam od siebie takie mentalne scenariusze. Bo one są nie do ogarnięcia, nie do przetrawienia. Są straszne i paraliżujące. Wysysają ze mnie życie, chociaż realnie nic się przecież złego nie dzieje. W takich chwilach spoglądam na Tośkę, czując olbrzymią ulgę i wdzięczność losowi i Bogu za to, co mi się przytrafia. Bo wiem, że są wśród nas mamy i ojcowie, którzy stracili swoje dzieci. W swoim życiu spotkałem kilka takich osób. Wtedy jeszcze sam nie byłem rodzicem, więc wierzyłem, że czują olbrzymi ból i stratę, ale nie potrafiłem sobie tego wyobrazić. Teraz w jakimś stopniu potrafię i czasami zastanawiam się, co bym im powiedział, jakbym się zachował, gdybym jeszcze raz spotkał ich na swojej drodze. Do niedawna byłem w tym kompletnie zagubiony. Aż natrafiłem na szczere wyznanie pewnej Kanadyjki, Jenny, która jest mamą małej córeczki. Niestety wcześniej poroniła trzykrotnie, w tym dwa razy ciążę bliźniaczą. Do pewnego stopnia ciągle nosi w sobie żal do świata za to, co się jej przytrafiło. Jednocześnie zdecydowała się o tym mówić i przede wszystkim poradzić tym wszystkim, którzy spotkają na swojej drodze rodziców pogrążonych w żałobie, jak możliwie najlepiej się zachować. Słowa mają wielką moc. Każdy z nas doświadczył mocy słów. Tych, które przeraźliwie ranią, tych które inspirują a nawet takich, które leczą. W przypadku straty tak bolesnej, jak śmierć dziecka, trudno znaleźć właściwe słowa. I właśnie to niedopasowanie słów pogłębia i tak głębokie już rany. Jenny jednak empatycznie dostrzega, że za wieloma bolesnymi słowami stoją przecież dobre chęci. Niemniej, jak mówi przysłowie, dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło. Dobre chęci to często za mało. Poniżej znajdziecie słowa, które pomagają i takie, które ranią. Listę prezentuję bezpośrednio za Jenny, ale pozwoliłem sobie również na osobiste komentarze. Mów: Jest mi przykro z powodu Twojej mów: Jest mi przykro z powodu Twojej straty. Przynajmniej wiesz, że możesz zajść w ciążę. Mama w żałobie, która usłyszałaby taki komentarz, cierpiałaby niewymownie. W końcu zajście w ciążę nie gwarantuje donoszenia dziecka. A to właśnie donoszenie ciąży jest w tym wypadku prawdziwym problemem, a nie jego poczęcie. Jak komentuje Jenny, przypominanie jej o tym, że była płodna, prowadziło tylko do interpretacji, że jej ciało było bardzo skuteczne w wykańczaniu ciąż. Jest jeszcze kwestia partykuły przynajmniej. Kiedy mówimy o stracie, nie ma miejsca na żadne przynajmniej. To nic innego, jak pomniejszanie straty, z której NIC w momencie żałoby pozytywnego nie wynika. A zestawienie jej z okolicznościami jeszcze bardziej dramatycznymi nie zmieni wiele w odczuwaniu mamy. Dla niej czara bólu już jest wypełniona po brzegi i nie zmieści się tam nawet jedna kropla goryczy więcej. W rodzicielskim trudzie pomaga mi i tysiącu innych rodziców pełne szacunku podejście RIE. Jeśli zastanawiasz się, jak to podejście działa w praktyce, dołącz do grupy rodzicielskiej Rodzice RIE, gdzie aktywnie pomagamy sobie rozwiązywać codzienne wyzwania. Mów: Jest mi przykro z powodu Twojej mów: Pociesz się wiedząc, że taki był plan Boży. Przywołanie Boga w takiej chwili jest bardzo kontrowersyjne, szczególnie dla osób, które w Niego wierzą. Bo jak tu nie pomyśleć w takim momencie, jak Jezus cierpiący na krzyżu: “Boże, czemuś mnie opuścił?!?” Jenny była wściekła i kwestionowała fakt, że Bóg doświadczył ją w tak okrutny sposób. Dlaczego jednego dnia dał jej błogosławieństwo nowego życia, żeby zabrać je niedługo później? Słysząc od religijnych członków rodziny komentarze, żeby zaufała planowi Boga, czuła się przytłoczona i oszukana. Dlaczego to ONA została wybrana, żeby tak strasznie cierpieć? Mów: Jest mi przykro z powodu Twojej mów: Lepiej, że tak się stało. Z pewnością z dzieckiem musiało być coś bardzo nie tak. Poronienia często przydarzają się z niewyjaśnionych powodów. W przypadku Jenny problemem była budowa jej macicy. Tak więc jeśli już mówić, że z kimś było coś nie tak, to w tym przypadku z mamą, a nie z dziećmi. Niemniej, jeśli nawet przyczyną poronienia są uwarunkowania genetyczne, to ciągle mówimy przecież o stracie dziecka. Dla Jenny, jak i podejrzewam dla większości mam, strata dziecka nigdy nie będzie ok, nawet jeśli płód byłby bardzo obciążony genetycznie. Mów: Jest mi przykro z powodu Twojej mów: Wiem, jak się teraz czujesz. Straciłem psa, który był dla mnie jak dziecko. Chcecie poznać mój osobisty komentarz do powyższego? No żesz kurwa mać! No nie wytrzymam! Co to za debil mógł tak powiedzieć? W pierwszej chwili uruchomił mi się stereotyp mało inteligentnych mieszkańców USA, ale potem przypomniałem sobie, że ta historia wydarzyła się w Kanadzie, do której mam duży pozytywny sentyment. Uuuf, muszę odetchnąć… Jak bardzo nie kochalibyśmy naszych zwierzaków i nie nazywali ich nawet członkami rodziny, to Jenny (a ja wraz z nią) uważamy, że strata pieska i strata dziecka to po prostu nie jest to samo. Naturalnie intencje komentującego z pewnością były pozytywne i raczej nie chodziło tu o porównywanie strat. To była nieudolna próba empatii. Taka może w stylu ministra Waszczykowskiego, że nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać… Twój partner jest zaangażowanym tatą? A może Ty nim jesteś? Jest miejsce w sieci, które inspiruje do lepszego ojcostwa w doborowym towarzystwie. Poleć swojemu facetowi lub sam* dołącz do grupy Lepszy Tata na FB.*Grupa tylko dla facetów. Przepraszamy wszystkie panie! Mów: Jest mi przykro z powodu Twojej mów: Będziesz miała kolejne dziecko i to ukoi Twój ból. Jenny dzieli się tu niezwykłą obserwacją. Początkowo wierzyła, że tak może być. Że dziecko, które urodzi któregoś dnia, pomoże jej załagodzić wcześniejsze cierpienie. Nic bardziej mylnego. Wspomnienia o stracie nie odeszły. Żyjąca córeczka Margs często przypomina Jenny o dzieciach, które nigdy się nie narodziły. Jakie by były? Czy podobne do Margs? Czy cieszyłyby się z podobnych rzeczy? Jakie miałyby charaktery? Każde dziecko jest wyjątkowe, ukochane i niepowtarzalne. Dlatego urodziny nowego dziecka nie mogą wypełnić straty po Maleństwie, które odeszło. Mów: Jest mi przykro z powodu Twojej mów: Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Jenny słyszała taki komentarz najczęściej ze wszystkich. Właśnie ten. Myślę, że my, ludzie, potrzebujemy poczucia jakiegoś porządku i sensu. To musiało się zdarzyć z jakiegoś powodu, bo przecież inaczej zbyt trudno byłoby nam zrozumieć tak wielkie cierpienie i stratę. To mi przypomina inną, jeszcze bardziej drastyczną interpretację. Skoro tak się stało, to widocznie ona (mama) na to zasłużyła. Straszne. To przecież nic innego, jak z ofiary zrobić oprawcę. A tymczasem moim i Jenny zdaniem nie ma uzasadnionego powodu, który sprawiłby, że strata dziecka stałaby się w porządku. Strata dziecka nigdy nie jest w porządku. Nigdy. Jak pocieszyć rodziców w żałobie. Kilka ogólnych rad od Jenny. Mów tylko Jest mi przykro. Tylko tyle można w takiej sytuacji bierz na siebie obowiązku pocieszenia rodziców. Nie jesteś w stanie tego zrobić. Wystarczy, że uznasz ich stratę i żałobę. Ty nic tu nie w żałobie zarówno mamie jak i tacie. O ojcach często zapomina się w przypadku poronień. A oni też pomoc, jeśli możesz. Ugotuj coś, pomóż w zakupach albo zajmij się starszymi dziećmi. Każdy gest będzie bardzo czas rodzinie. Strata dziecka jest niewiarygodnie trudna i dużo czasu zajmuje powrót do normalności. Twój przyjaciel lub członek rodziny prawdopodobnie już nigdy nie będzie tym samym człowiekiem, ale w końcu odnajdzie jakąś stabilizację emocjonalną. Bądź cierpliwy – rodzice po stracie dziecka przeżywają jedno z najbardziej traumatycznych doświadczeń, które mogą być dane człowiekowi. Jestem wdzięczny Jenny za to wyznanie, bo oswoiło mnie bardziej z całą sytuacją. Bez wątpienia ludzie w cierpieniu potrzebują wsparcia i pomocy. Niemniej ważne jest, żeby wiedzieć, jak jej można udzielić. A jak wielokrotnie się sam już przekonałem, jeśli nie wiadomo co powiedzieć w obliczu cierpienia innego człowieka, lepiej nie mówić nic. Czasami gest, uścisk dłoni czy objęcie jest warte więcej niż jakiekolwiek słowo. Co myślicie o tych radach? Co byście zmienili, dodali, co budzi Waszą wątpliwość? Nazywam się Tomasz Smaczny. Rodzicielstwo w duchu RIE (raj) to mój smaczny sposób na życie. Wspieram mamy i tatów w podejmowaniu najlepszych decyzji dotyczących wychowania swoich pociech. Żebyś jako rodzic miał więcej frajdy, spokoju, luzu i spełnienia. Robię to w oparciu o nurt rodzicielski RIE (czytaj: raj), który jako pierwszy konsekwentnie promuję publicznie w Polsce, oraz o wieloletnią praktykę coachingową. Sam jestem tatą pięciooletniej Tosi i doskonale wiem, że dużo łatwiej jest mówić niż robić. Dlaczego to robię? Przeczytaj moją historię...
Serial najprawdopodobniej będzie nosił tytuł Akta Sprawy. Obsada wciąż jest nieznana. Rolę Chyłki internauci najchętniej obsadziliby Anną Dereszowską, Magdaleną Cielecką lub Mają Ostaszewską. Wiele osób wolałoby jednak kogoś mniej popularnego - z castingu. Prócz tego, nie poinformowano również o antenie, na której będzie
Rodzice po stracie dziecka czują potrzebę wspominania go. Strata dziecka jest uważana za jedną z największych tragedii w życiu. Właśnie dlatego w relacji z rodzicami, których dziecko zmarło, nie wiemy, jak się zachować i co im powiedzieć. Często więc w ogóle unikamy z nimi kontaktu. Czy to rzeczywiście jest najlepszym rozwiązaniem i w jaki sposób wesprzeć rodziców po stracie dziecka? "Rodzic nie powinien przeżyć własnego dziecka" - to znane powiedzenie doskonale odzwierciedla, jaki mamy stosunek do sytuacji, gdy to rodzic musi pochować swojego potomka. Strata dziecka widziana jest jako najbardziej traumatyczne przeżycie, którego może doświadczyć człowiek. Najwięcej emocji budzi odejście najmłodszych: dzieci w łonie matki, niemowląt, kilkulatków, ale z taką samą tragedią mierzą się i kilkudziesięcioletni rodzice, którzy musieli pożegnać swoje dorosłe już dzieci. Nikt nie chciałby doświadczyć takiej tragedii, dlatego też podobnych tematów nie porusza się na co dzień. Problem pojawia się, gdy ktoś z najbliższego otoczenia straci dziecko. Ból wydaje się niewyobrażalny, dlatego nie wiemy, jak się zachować. Nawet jeśli mowa o osobach z rodziny, przyjaciołach. A skoro nie wiemy, jak postępować, zaczynamy unikać problemowych sytuacji. Przestajemy zapraszać do siebie i odwiedzać rodziców po stracie dziecka, a jeśli są naszymi kolegami z pracy, sąsiadami, gdy tylko ich widzimy, rozmawiamy o wszystkim oprócz tego, co tak naprawdę wydaje się najważniejsze, a niezręczność unosi się w powietrzu. Mama lub tata zmarłego dziecka również zaczynają, pozornie, dostosowywać się do takiego stanu rzeczy. Na pytania, co słychać, odpowiedają, że wszystko w porządku, uśmiechając się i udając dobry humor. Trudno jednak wyobrazić sobie, by doświadczywszy straty dziecka, zwłaszcza w pierwszych momentach po niej, rzeczywiście rodzicom łatwo było dojść do siebie. Wzajemne relacje stają się źródłem nieporozumień i nikt nie ma odwagi, lub nie wie, w jaki sposób mówić o swoich uczuciach. Tymczasem wystarczy zdobyć się na odpowiednie zachowania, by osieroconych rodziców choć trochę wesprzeć w przeżywaniu tragedii, jaka ich dotknęła. >>Przeczytaj również, dlaczego dzieci popełniają samobójstwa>> Strata dziecka: jak wesprzeć rodziców? Rodzice, którzy doświadczyli straty dziecka opracowali na stronie która zrzesza wszystkie osoby w takiej sytuacji, listę porad, dla innych osób, by wiedziały, czego mamie i tacie w żałobie najbardziej brakuje, jeśli chodzi o relacje z innymi ludźmi. Napisali, jakie zachowania z ich strony są im bardzo potrzebne, a których lepiej unikać. Jak więc rozmawiać z rodzicem, którego dziecko zmarło i jak się zachowywać w relacji z nim? 1. Nie udawaj, że dziecka, które zmarło, w ogóle nie było Osobom, które nie straciły dziecka wydaje się, że najbardziej odpowiednim zachowaniem jest niewspominanie o nim w rozmowach z jego rodzicami. Ich zdaniem temat jest zbyt bolesny, a takie nawiązania mogą tylko doprowadzać do rozdrapywania ran. A przecież to zmarłe dziecko było dla mamy i taty najważniejszą osobą w życiu, więc nie chcą, by o nim zapominano. To, że nie żyje jest tragedią, której nie warto pogłębiać, zachowując się, jak by dziecko nigdy nie istniało. Często, rozmawiając z osobami starszymi, które straciły swoje drugie połówki, z którymi przeżyły nawet kilkadziesiąt lat, słyszymy ich wspomnienia o ulubionych zachowaniach, potrawach zmarłego, poznajemy ciekawe historyjki z ich udziałem. W przypadku rodziców po stracie dziecka zachowujmy się tak samo. Przecież nas również, skoro ich znamy, choć w nieporównanie mniejszym stopniu, ta tragedia dotyczy. Dla nas zmarła osoba również była ważna. Dajmy temu wyraz i nie bójmy się wspominać o niej podczas spotkań z jego najbliższą rodziną. 2. Nie lituj się nad rodzicem zmarłego dziecka Rodzice zmarłych dzieci są traktowani albo jak chorzy na groźną chorobą zakaźną - wszyscy ich unikają - albo z litością. W oczach otoczenia przestają być samodzielnymi dorosłymi ludźmi, a stają się kimś, do kogo koniecznie trzeba zwracać się przymilnym głosem, używając zdrobnień. Niektórzy, w zupełnie dobrej wierze, chcieliby wyręczać ich w wykonywaniu obowiązków. Jednak nie na tym prawdziwa pomoc powinna polegać. Jeśli chcemy być przydatni, zapytajmy wprost, czy będziemy potrzebni. Rodzic po stracie dziecka nie jest ani głupszym, ani mniej zorganizowanym człowiekiem. Przeżywa ciężkie chwile i potrzebuje rozmowy, jednak prowadzonej w dokładnie taki sam sposób, jak przed tragedią: szczery i bezpośredni. >>Dowiedz się również, jak pomóc rodzicom po śmierci nienarodzonego dziecka>> 3. Pozwól rodzicom na smutek To zupełnie naturalne, że człowiek, który doświadczył tak wielkiej tragedii, jaką jest strata dziecka, nie powróci szybko do dawnego optymizmu. Najprawdopodobniej już zawsze towarzyszyć mu będzie, choć już oswojony, smutek po jego śmierci. W tym smutku warto mu towarzyszyć. Mama i tata zmarłego na pewno docenią, jeśli wspólnie udamy się z nimi na cmentarz, kupimy znicz, a w domu pooglądamy rodzinne fotografie i czasem razem popłaczemy. Śmierć dziecka jest dla wszystkich szokującym wydarzeniem, jednak osoby, które nie były mu bliskie, szybciej dochodzą do siebie po tej wiadomości i, zazwyczaj będąc pozbawieni złych intencji, tego samego oczekują od jego rodziców. Dziwi ich, że nie chcą udawać się na wyjściowe imprezy w większym gronie, skoro "minął już rok od śmierci ich syna/córki". To, jak szybko mama i tata zmarłego będą mieli na to ochotę, zależy od konkretnych osób. Pamiętajmy, że smutek trwa znacznie dłużej niż tradycyjna roczna żałoba. Pamiętajmy jednak, by zawsze być w pobliżu pogrążonych w smutku rodziców, nawet jeśli oni nie chcą jeszcze uczestniczyć w zorganizowanych wyjściach. 4. Uważnie dobieraj słowa w rozmowie z rodzicem zmarłego dziecka Rodzice zmarłych dzieci chcą, by z nimi rozmawiać. I to własnie o tym, co czują i o dziecku, które odeszło. Najlepiej jednak powstrzymać się przed utartymi sformułowaniami, które mogą ich zirytować. Wszystko zależy od konkretnych osób, jednak wskazane jest unikanie kategorycznych stwierdzeń. "Ja bym sobie na waszym miejscu nie poradziła", "Jesteście bardzo dzielni". Czasem taki rodzic chciałby odpowiedzieć, że tak naprawdę nikt nie wie, co czuje i że wcale nie jest dzielny, choć na zewnątrz może sprawiać takie wrażenie. Nie musi przecież płakać i lamentować całymi dniami, by dać dowód swojej rozpaczy. Osoba, która nie doświadczyła straty dziecka nigdy nie będzie wiedziała, jak to jest, więc w takiej sytuacji lepiej nie domniemywać, co by się zrobiło na miejscu kogoś innego. 5. Bądź cierpliwy Zachowanie innych osób może budzić irytację osieroconych rodziców, ale i ich otoczenie może mieć kłopoty z wyrozumiałością. Jak tu się nią wykazywać, skoro mama i tata zmarłego, jeśli już się zdecydują gdzieś wyjść, nie bawią się tak dobrze jak inni. Czasem stają się zdenerwowani w najmniej spodziewanych sytuacjach lub irytują się, gdy my tak naprawdę staramy się im pomóc. Trzeba jednak pamiętać, że mają do tego prawo, ponieważ są ludźmi pogrążonymi w rozpaczy. Nad stratą dziecka nie da się przejść do porządku dziennego. Z czasem ich reakcje na pewno staną się spokojniejsze i będą nam wdzięczni, że razem z nimi przetrwaliśmy najtrudniejsze chwile po tragedii. >>Zapraszamy również do dołączenia do dyskusji o dzieciach utraconych na naszym forum

Następny odcinek już we wtorek! #chyłka #chyłkaoskarżenie #chyłkaplayerpl #playerpl #chyłkaoskarżenieplayerpl

Sklep Książki Kryminał, sensacja, thriller Umorzenie. Joanna Chyłka. Tom 9 (okładka miękka, 1737 oceny i 184 recenzji Wszystkie formaty i wydania (4): Cena: Oferta : 23,94 zł Opis Opis Umorzenie Nigdy nie wiadomo, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Tę prostą prawdę w swoich książkach dowiodło wielu pisarzy. Ten sam motyw porusza Remigiusz Mróz w dziewiątej części cyklu o mecenas Joannie Chyłce. Przed jakim wyzwaniem staną tym razem Chyłka z Zordonem? Idealny obraz rodziny Rodzina: szczęśliwe małżeństwo, kochający mąż i ojciec, oddana żona, do tego dwójka dzieci. Wydawałoby się, że państwo Skalscy, którzy cieszą się szacunkiem otoczenia, są do granic możliwości szczęśliwi. Jednak pewnej feralnej nocy zza zamkniętych drzwi ich domu sąsiedzi słyszą krzyki. Wzywają policję, a ta zastaje na miejscu niewyobrażalną tragedię – bestialsko zamordowaną matkę i jej dzieci. Trop automatycznie prowadzi do głowy rodziny. Mężczyzna zostaje oskarżony o zabicie najbliższych. Czy jest winny? Chyłka w obronie niewinnego czy bestii? Mecenas Joanna Chyłka ponownie podejmuje się trudnego wyzwania – tym razem broni oskarżonego o zbrodnię Skalskiego. Będzie to tym bardziej karkołomne zadanie, że oskarżony przyzna się do zbrodni. Co takiego stało się w czterech ścianach z pozoru normalnego domu? Czy kochający mąż i ojciec nagle zmienił się w bestię? Zmierz się z tajemnicą skrywaną przez Skalskiego i towarzysz Joannie Chyłce w dążeniu do prawdy, a nie tylko poznasz wyjaśnienie zbrodni, ale dowiesz się też wielu szczegółów z prywatnego życia Chyłki. Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Umorzenie. Joanna Chyłka. Tom 9 Seria: Joanna Chyłka Autor: Mróz Remigiusz Wydawnictwo: Czwarta Strona Język wydania: polski Język oryginału: polski Liczba stron: 448 Numer wydania: I Data premiery: 2019-03-13 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 40 x 206 x 138 Indeks: 31357579 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Remigiusz Mróz jest autorem kilkudziesięciu książek z wielu gatunków literackich – od thrillerów po science fiction. Do jego najpopularniejszych powieści można zaliczyć kryminały, takie jak np. „Kasacja”, „Zaginięcie” oraz inne książki z serii z Joanną Chyłką w roli bohaterki. Opublikował również kilka książek pod pseudonimem Ove Løgmansbø. Z wykształcenia jest prawnikiem. Inne z tej serii Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane

jak chyłka straciła dziecko
Dopiero co Weronika straciła dziecko w Pierwsza miłość, ale obmyśli przebiegły plan jak zatrzymać przy sobie Kacpra
dzieciKatarzyna Cichopek tÄ™skni za dziećmi. Pociechy wyjechaĹ‚y z Marcinem Hakielem do USAKatarzyna Cichopek i Marcin Hakiel nie sÄ… juĹĽ małżeĹ„stwem. Byli partnerzy dzielÄ… siÄ™ opiekÄ… nad dwĂłjkÄ… dzieci: Adamem i HelenÄ…. Marcin Hakiel zabraĹ‚ pociechy na wycieczkÄ™ do StanĂłw Zjednoczonych. Co na to Katarzyna Cichopek?Ewa Krawczyk pisze ksiÄ…ĹĽkÄ™ o zmarĹ‚ym mężu. WyjawiĹ‚a w niej, dlaczego nie mieli dzieciEwa Krawczyk i Krzysztof Krawczyk byli razem przez 40 lat. W kwietniu 2021 r. muzyk nagle zmarĹ‚, co byĹ‚o druzgocÄ…cÄ… wiadomoĹ›ciÄ… dla jego fanĂłw i bliskich. Teraz po ponad roku od tego wydarzenia jego ĹĽona poinformowaĹ‚a, ĹĽe pisze ksiÄ…ĹĽkÄ™ o ich wspĂłlnym ĹĽyciu. Premiera ma ukazać siÄ™ jeszcze tej jesieni. Sylwia Nowak o bolesnych pytaniach o ciÄ…ĹĽÄ™. WyjaĹ›niĹ‚a, jakie sĹ‚yszy "dobre rady"Sylwia Nowak poruszyĹ‚a internautĂłw niezwykle osobistym wyznaniem, ktĂłre dotyczyĹ‚o starania siÄ™ o dziecko. Wokalistka razem z mężem marzÄ… o tym, aby zostać rodzicami. Artystka zwrĂłciĹ‚a uwagÄ™ na to, jak na kobiety dziaĹ‚a presja otoczenia i ciÄ…gĹ‚e pytania o potomstwo. W rozmowie z KalinÄ… Szymankiewicz z serwisu Sylwia Nowak pierwszy raz opowiedziaĹ‚a o swoich bolesnych doĹ› Pazura skĹ‚ada ĹĽyczenia synowi. Antoni skoĹ„czyĹ‚ 10 lat i zĹ‚oĹĽyĹ‚ mamie obietnicÄ™Edyta i Cezary Pazura majÄ… powody do dumy. Ich syn Antoni JĂłzef skoĹ„czyĹ‚ niedawno 10 lat. Z tej okazji dumna mama opublikowaĹ‚a wyjÄ…tkowe ĹĽyczenia. Syn obiecaĹ‚ Edycie Pazurze nietypowy Laluny z "KrĂłlowych ĹĽycia" o tajemnicach rodziny, adopcji, ciężkiej pracy i hejcie"KrĂłlowe ĹĽycia" to jeden z najpopularniejszych programĂłw TTV. Laluna, czyli Katarzyna Lirsz to jedna z najbardziej znanych i barwnych postaci show. Niejednokrotnie u jej boku wystÄ™powaĹ‚a mama Lidia, ktĂłra w rozmowie z DagmarÄ… OlszewskÄ… opowiedziaĹ‚a o swoim ĹĽyciu, adopcji przez siostrÄ™ biologicznej mamy i ĹĽyciu w telewizji. Aleksandra Ĺ»ebrowska pochwaliĹ‚a siÄ™ zdjÄ™ciami z baby shower. WystÄ…piĹ‚a w obcisĹ‚ej kreacjiAleksandra Ĺ»ebrowska niedĹ‚ugo urodzi kolejne dziecko. Z tej okazji najbliĹĽsi zorganizowali dla niej wyjÄ…tkowe przyjÄ™cie, tzw. baby shower. Ĺ»ona MichaĹ‚a Ĺ»ebrowskiego w zabawny sposĂłb zrelacjonowaĹ‚a wydarzenie. Sama zwrĂłciĹ‚a uwagÄ™ na wybranÄ… na ten dzieĹ„ kreacjÄ™.Aleksandra DomaĹ„ska o życiowych zmianach. "ChcÄ™ pracować mniej, bo żyć trzeba"Aleksandra DomaĹ„ska wyjawiĹ‚a, ĹĽe niedawno nie przyjęła roli w filmie. Decyzja byĹ‚a konsekwencjÄ… ĹĽyciowych zmian, ktĂłre aktorka chciaĹ‚aby wprowadzić. We wpisie zdradziĹ‚a, ĹĽe jej syn Ariel zrobiĹ‚ pierwsze kroki, a jej przy tym nie byĹ‚ Lewandowska planuje trzecie dziecko? OdpowiedziaĹ‚a na pytanie fanaAnna Lewandowska postanowiĹ‚a porozmawiać z fanami w mediach spoĹ‚ecznoĹ›ciowych. W tym celu zorganizowaĹ‚a na Instagramie popularnÄ… wĹ›rĂłd internetowych twĂłrcĂłw zabawÄ™ w Q&A (pytania i odpowiedzi). Poza oczywistym pytaniem o dalsze losy kariery Roberta Lewandowskiego pojawiĹ‚ siÄ™ rĂłwnieĹĽ temat powiÄ™kszenia rodziny. Co na to Anna Lewandowska?Kirsten Dunst i Jesse Plemons wziÄ™li Ĺ› Jak siÄ™ poznali?Kirsten Dunst i Jesse Plemons dĹ‚ugo zwlekali ze Ĺ›lubem. SÄ… razem od kilku lat, wychowujÄ… dwĂłjkÄ™ dzieci i zachowujÄ… siÄ™ jak małżeĹ„stwo, jednak formalny zwiÄ…zek zawarli caĹ‚kiem niedawno. Ceremonia utrzymana zostaĹ‚a w Ĺ›cisĹ‚ej tajemnicy, a oficjalne potwierdzenie media otrzymaĹ‚y dopiero Szyc zerwaĹ‚ z przeszĹ‚oĹ›ciÄ… i teraz jest szczęśliwym mężem i ojcem. Oto historia jego ĹĽyciaBorys Szyc to jeden z najbardziej znanych polskich aktorĂłw. Przez wiele lat miaĹ‚ w mediach wizerunek skandalisty. ZerwaĹ‚ jednak z przeszĹ‚oĹ›ciÄ… i dziĹ› jest szczęśliwym ojcem, uznanym aktorem i niepijÄ…cym alkoholikiem. MaĹ‚gorzata Rozenek pokazaĹ‚a film z nowego domu. Internauci zaskoczeni jednym z pomieszczeĹ„MaĹ‚gorzata Rozenek-Majdan przez ostatnie dni skrupulatnie dokumentowaĹ‚a postÄ™py przeprowadzki. Internauci mogli towarzyszyć jej niemal na kaĹĽdym etapie pakowania, rozkĹ‚adania, mycia i urzÄ…dzenia. Gwiazda za poĹ›rednictwem Instagrama poinformowaĹ‚a, ĹĽe ten chaotyczny etap zostaĹ‚ juĹĽ zamkniÄ™ty. UwagÄ™ jej obserwatorĂłw przykuĹ‚o jedno z pomieszczeĹ„. Anita ze "ĹšOPW" opowiedziaĹ‚a o trudnym porodzie i... duchu. "Moja cĂłrka ma anioĹ‚a stróża"CĂłreczka Anity SzydĹ‚owskiej i Adriana Szymaniaka z 3. edycji "Ĺšlubu od pierwszego wejrzenia" skoĹ„czyĹ‚a dwa latka. Z tej okazji dumna mama dodaĹ‚a na Instagram rodzinnÄ… fotografiÄ™. OpowiedziaĹ‚a teĹĽ niesamowitÄ… historiÄ™. Tamara Arciuch opowiedziaĹ‚a o dolegliwoĹ›ci sprzed lat. Jej cĂłrka mierzy siÄ™ z tym samymTamara Arciuch wyznaĹ‚a, ĹĽe w dzieciĹ„stwie wakacyjne wycieczki nie byĹ‚y dla niej przyjemnym czasem. Aktorka cierpiaĹ‚a na uciÄ…ĹĽliwÄ… dolegliwość, ktĂłra odbieraĹ‚a jej radość z podróży. Teraz cĂłrka Tamary Arciuch ma podobny Musk ma sekretne dzieci. BliĹşniaki urodziĹ‚y siÄ™ tuĹĽ przed drugim dzieckiem z GrimesZanim Elon Musk i Grimes powitali na Ĺ›wiecie drugie dziecko urodzone przez surogatkÄ™, biznesmenowi urodziĹ‚y siÄ™ potajemnie bliĹşniaki. MatkÄ… dzieci jest jedna z jego pracownic Shivon siÄ™ razem na pielgrzymkÄ™, a miĹ‚ość pojawiĹ‚a siÄ™ w teatrze. Kim jest ĹĽona Mateusza DamiÄ™ckiego? Oto historia ich zwiÄ…zkuĹ»ona Mateusza DamiÄ™ckiego, Paulina Andrzejewska jest docenianÄ… tancerkÄ…, choreografkÄ… i Jak siÄ™ poznali? Oto historia ich zwiÄ…zku!Ewan McGregor pierwszy raz o rozwodzie. "To wybuchajÄ…ca bomba"Ewan McGregor to odtwĂłrca roli Obi-Wana Kenobiego. Aktor po 22 latach spÄ™dzonych u boku Eve Mavrakis odszedĹ‚ do innej kobiety. PorzuciĹ‚ rodzinÄ™ dla koleĹĽanki z pracy, Mary Elizabeth Winstead. Media spekulowaĹ‚y o przelotnym romansie gwiazdora, jednak po sfinalizowaniu rozwodu szybko ponownie stanÄ…Ĺ‚ na Ĺ›lubnym kobiercu. Niedawno udzieliĹ‚ teĹĽ pierwszego wywiadu, w ktĂłrym opowiedziaĹ‚ historiÄ™ ze swojej perspektywy. Ewa Minge przyznaje siÄ™ do upiÄ™kszania ciaĹ‚a. Artystka lubi metamorfozyEwa Minge to ceniona projektantka, ktĂłra znana jest z tego, ĹĽe zmienia siÄ™ jak kameleon. Gwiazda przyznaje siÄ™ takĹĽe do poprawiania swojej urody. Co jeszcze o niej wiadomo?Marina Łuczenko i Wojciech SzczÄ™sny na bajecznych wakacjach! Polecieli prywatnym samolotemMarina Łuczenko i Wojciech SzczÄ™sny wybrali siÄ™ wraz z synem na zagraniczne wakacje. Gwiazdy, chcÄ…c uniknąć tĹ‚oku, wybraĹ‚y lot prywatnym samolotem. DoĹ›wiadczenia z podróży Marina Łuczenko zrelacjonowaĹ‚a za poĹ›rednictwem mediĂłw spoĹ‚ecznoĹ› i Piotr Rubikowie o bezpieczeĹ„stwie dzieci w internecie. Czy udaje im siÄ™ chronić cĂłrki?Agata i Piotr Rubikowie sÄ… bardzo aktywni w mediach spoĹ‚ecznoĹ›ciowych. CzÄ™sto publikujÄ… taneczne nagrania, w ktĂłrych czynny udziaĹ‚ biorÄ… ich pociechy. W rozmowie z TVN-em Agata i Piotr Rubikowie zdradzili swĂłj przepis na zapewnienie dzieciom bezpieczeĹ„stwa w ze "ĹšOPW" w pierwszym wywiadzie z partnerem. "KtoĹ› musi ten Ĺ›lub zapoczÄ…tkować" [TYLKO U NAS]Julia Gołębiowska to uczestniczka 6. edycji "Ĺšlubu od Pierwszego Wejrzenia". Choć jej programowe małżeĹ„stwo nie przetrwaĹ‚o, nie moĹĽe powiedzieć, ĹĽe eksperyment siÄ™ nie powiĂłdĹ‚. DziÄ™ki show poznaĹ‚a swojego obecnego partnera, Dominika. Jak mĂłwi, pierwszy raz czuje siÄ™ w peĹ‚ni akceptowana i kochana. W rozmowie z DagmarÄ… OlszewskÄ… para opowiedziaĹ‚a o swoim uczuciu, planach na przyszĹ‚ość i waĹĽnym dniu, do ktĂłrego siÄ™ przygotowujÄ…. Anna Czartoryska-Niemczycka o samotnoĹ›ci w macierzyĹ„stwie. PoruszajÄ…cy apelAnna Czartoryska-Niemczycka niedawno urodziĹ‚a czwarte dziecko. Aktorka w obszernym wpisie w mediach spoĹ‚ecznoĹ›ciowych postanowiĹ‚a poruszyć niezwykle trudny i waĹĽny temat - samotność w macierzyĹ„stwie. Jak wyjaĹ›niĹ‚a, to moĹĽe dotyczyć kaĹĽdego rodzica. Nawet tego, ktĂłry ĹĽyje w szczęśliwym zwiÄ…zku. Marta Ĺ»muda Trzebiatowska gorzko o urokach macierzyĹ„stwa. "Zostajesz sama"Marta Ĺ»muda Trzebiatowska w 2020 roku urodziĹ‚a drugie dziecko. Gwiazda wycofaĹ‚a siÄ™ z show-biznesu, jednak wciÄ…ĹĽ utrzymuje kontakt z fanami. Za poĹ›rednictwem mediĂłw spoĹ‚ecznoĹ›ciowych dzieli siÄ™ z nimi intymnymi przemyĹ›leniami. Tym razem Marta Ĺ»muda Trzebiatowska opisaĹ‚a emocje, ktĂłrych doĹ›wiadcza, odkÄ…d zostaĹ‚a mamÄ….Jennifer Lopez ma niebinarne dziecko? Wokalistka uĹĽyĹ‚a neutralnych pĹ‚ciowo zaimkĂłwJennifer Lopez wystÄ…piĹ‚a z dzieckiem podczas Gali Niebieskiego Diamentu Fundacji LA Dodgers. Nietrudno zauwaĹĽyć, ĹĽe Emme Anthony odziedziczyĹ‚a talent po rodzicach. Fani zwrĂłcili uwagÄ™ na pewien szczegół.MaĹ‚gorzata Ohme o rodzicielstwie. Czy jest gotowa wypuĹ›cić dzieci z rodzinnego gniazda?MaĹ‚gorzta Ohme w wywiadzie z KalinÄ… Szymankiewicz z serwisu opowiedziaĹ‚a o tym, jak radzi sobie z łączeniem kariery z wychowaniem dzieci. Czy jest gotowa na ich wyfruniÄ™cie z gniazda?Cristiano Ronaldo zmaga siÄ™ z naĹ‚ogiem? Fani zaskoczeni zdjÄ™ciem piĹ‚karzaCristiano Ronaldo udaĹ‚ siÄ™ z rodzinÄ… na wakacje. W mediach spoĹ‚ecznoĹ›ciowych opublikowaĹ‚ zdjÄ™cie ze wspĂłlnego posiĹ‚ku. UwagÄ™ internautĂłw przykuĹ‚ jeden szczegół. Czy Cristiano Ronaldo zmaga siÄ™ z naĹ‚ogiem?Tak odpoczywa syn Damiana MichaĹ‚owskiego. "MaĹ‚y akrobata"Damian MichaĹ‚owski to jeden z najbardziej znanych i lubianych prezenterĂłw w Polsce. Systematycznie goĹ›ci na ekranach telewizorĂłw jako współprowadzÄ…cy "DzieĹ„ Dobry TVN". Dziennikarz znany jest takĹĽe z opiekuĹ„czoĹ›ci i miĹ‚oĹ›ci, ktĂłrÄ… darzy swoje dzieci, co w dodatku chÄ™tnie relacjonuje w mediach spoĹ‚ecznoĹ›ciowych. ZdjÄ™cie, ktĂłre zamieĹ›ciĹ‚ niedawno na Instagramie, wyjÄ…tkowo przypadĹ‚o do gustu internautom. MaĹ‚gorzata Socha o swoich dzieciach. Do kogo sÄ… podobne?MaĹ‚gorzata Socha podczas premiery ksiÄ…ĹĽki Joanny Przetakiewicz rozmawiaĹ‚a z AnnÄ… Pawelczyk-BardygÄ…. Aktorka opowiedziaĹ‚a o swoich dzieciach. Jak reagujÄ… na to, ĹĽe ich mama jest gwiazdÄ….Aleksandra Ĺ»ebrowska wybraĹ‚a imiÄ™ dla dziecka? "Sprawa jest skomplikowana"Aleksandra Ĺ»ebrowska i MichaĹ‚ Ĺ»ebrowski spodziewajÄ… siÄ™ czwartego dziecka. W mediach niedawno zawrzaĹ‚o, gdy pojawiĹ‚y siÄ™ doniesienia, ĹĽe para spodziewa siÄ™ syna. Kilka dni temu do plotek odnieĹ›li siÄ™ sami zainteresowani. Odpowiedzieli w swoim WiĹ›niewski o małżeĹ„stwach. "Wydaje mi siÄ™, ĹĽe miaĹ‚em bardzo kochajÄ…ce ĹĽony"MichaĹ‚ WiĹ›niewski w jednym z ostatnich wywiadĂłw opowiedział o relacjach z byĹ‚ymi ĹĽonami. WyjaĹ›niĹ‚, ĹĽe o kaĹĽdej z nich myĹ›laĹ‚ jak o kobiecie swojego ĹĽycia, a decyzje o Ĺ›lubach wynikaĹ‚y z czystych intencji i wielkiej, nieposkromionej miĹ‚oĹ›ci. "CeniÄ™ kobiety za to, ĹĽe potrafiÄ… przywdziewać zbrojÄ™. Ale jak idÄ… spać, to muszÄ… tÄ™ zbrojÄ™ zdjąć i sÄ… wtedy tak samo bezbronne jak caĹ‚a reszta" - wyznaĹ‚. Anita ze "Ĺšlubu od pierwszego wejrzenia" opowiedziaĹ‚a o ataku paniki syna. Jaki byĹ‚ powĂłd?Anita SzydĹ‚owska znana z programu "Ĺšlub od pierwszego wejrzenia" podzieliĹ‚a siÄ™ z internautami historiÄ… o tym, jak wyglÄ…daĹ‚o pierwsze przedszkolne wystÄ…pienie jej syna. MusiaĹ‚a zmierzyć siÄ™ z atakiem paniki dziecka. Oczywiście wciąga i bawi, jak to Chyłka. Akcja wartka, dialogi zabawne. Ale pod koniec zdenerwowała mnie niespójność - najpierw szczegóły prawnicze w jednej sprawie, a potem pominiecia istorne w kolejnej. Zakończenie jak zwykle zostawia niedopowiedzenie, żeby sięgnąć po kolejny tom 😁 to dla mnie plus. Opis Szczegóły Opinie Dostawa Tego samego autora Tego samego wydawnictwa Uwikłanie. Tom 1 Miłoszewski Zygmunt Wydawca: Język: polski Oprawa: Miękka Data premiery: 2021-09-15 Wymiary: 210x135 cm Format książki: Miękka oprawa Tytuł: Uwikłanie. Tom 1 Teodora Szackiego, warszawskiego prokuratora, łatwo rozpoznać na miejscu zbrodni. Wysoki, szczupły, w zbyt dobrym jak na urzędnika garniturze, o młodej twarzy, z którą kontrastują zupełnie siwe włosy. Stoi trochę z boku, wściekły, że znów kogoś zamordowano po siedemnastej, dokonując zamachu na j... Te souviendras-tu de demain? Miłoszewski Zygmunt Wydawca: Fleuve Editions Język: francuski Format: Oprawa: Miękka Format książki: Miękka oprawa Tytuł: Te souviendras-tu de demain? Aujourd’hui, Ludwik et Grazyna fêtent leurs cinquante ans de mariage. Cette nuit, les octogénaires s’aimeront encore, comme à trente ans. Et demain… Demain sera comme hier, ou presque. En se réveillant, la mémoire intacte mais le corps rajeuni, dans le Varsovie de 1963, les amoureux découvrent un... Bezcenny wyd. 2020 Miłoszewski Zygmunt Wydawca: Język: polski Format: Oprawa: Miękka ze skrzydełkami Format książki: Miękka oprawa Tytuł: Bezcenny wyd. 2020 Thriller przygodowy i klasyk gatunku, który sprzedał się do tej pory w ponad 200 tysięcznym nakładzie, zapewniając Zygmuntowi Miłoszewskiemu miejsce wśród najpopularniejszych współczesnych polskich pisarzy. Koniec II wojny światowej. Niemcy przegrywają, każdy myśli tylko o sobie. Generalny Gube... Ziarno prawdy. Tom 2 Miłoszewski Zygmunt Wydawca: Język: polski Oprawa: Miękka Data premiery: 2021-09-29 Wymiary: 210x135 cm Format książki: Miękka oprawa Tytuł: Ziarno prawdy. Tom 2 Wznowienie drugiej części bestsellerowej trylogii o prokuratorze Szackim. Wiosna 2009 roku, rozczarowany prokurator żegna się z Warszawą i przenosi się do Sandomierza. Tam spada na niego śledztwo w sprawie dziwacznego morderstwa cenionej działaczki społecznej. Szacki musi zmierzyć się ze ścianą... Gniew Miłoszewski Zygmunt Wydawca: Język: polski Oprawa: Miękka Data premiery: 2021-10-13 Wymiary: 210x135 cm Format książki: Miękka oprawa Tytuł: Gniew Trzeci tom kultowej trylogii kryminalnej jednego z najpopularniejszych polskich pisarzy. Cykl stał się międzynarodowym bestsellerem, a jego sprzedaż wyniosła ponad milion egzemplarzy. Prokurator Teodor Szacki układa sobie życie w jesiennym Olsztynie, ponurym mieście wiecznej mgły i marznącej mż... CD MP3 Przygody dobrego wojaka szwejka Hasek Jaroslav Wydawca: Biblioteka Akustyczna Język: polski Format: Oprawa: Digipack Czas trwania utworu: 29:17:00 Rodzaj nośnika: CD-MP3 Format książki: Audio CD Tytuł: CD MP3 Przygody dobrego wojaka szwejka Arcydzieło literatury światowej Przygody dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej to wciągające perypetie Józefa Szwejka z Pragi, sprzedawcy psów i pucybuta. Wydarzenia odwołują się do realiów historycznych i doświadczeń czeskiego autora Jaroslava Haška, tworząc przesycony ironią obraz św... CD MP3 Mity greckie Markowska Wanda Wydawca: Biblioteka Akustyczna Język: polski Format: Oprawa: Kartonowa Foliowana Rodzaj nośnika: CD-MP3 Format książki: Audio CD Tytuł: CD MP3 Mity greckie Zbiór pięknych podań i baśni, wyrosłych z kultury i wierzeń starożytnych Greków. Są tu historie bogów, herosów i tytanów, ale także zwykłych śmiertelników z antycznego świata. W książce znalazły się najbardziej znane mity, o Syzyfie, Prometeuszu, o Ikarze i Dedalu. Opowiadania Wandy Markow... CD MP3 Sekretne życie drzew Wohlleben Peter Wydawca: Biblioteka Akustyczna Język: polski Format: Oprawa: Digipack Rodzaj nośnika: CD-MP3 Format książki: Audio CD Tytuł: CD MP3 Sekretne życie drzew W lesie dzieją się zdumiewające rzeczy. Są tam drzewa, które porozumiewają się ze sobą, drzewa, które z oddaniem troszczą się o swe potomstwo oraz pielęgnują starych i chorych sąsiadów, drzewa, które doświadczają wrażeń, mają uczucia i pamięć. Niewiarygodne? Ale prawdziwe! Leśniczy Peter Wohlleb... CD MP3 Opowieść wigilijna Dickens Charles Wydawca: Biblioteka Akustyczna Język: polski Format: Oprawa: Digipack Rodzaj nośnika: CD-Audio Format książki: Audio CD Tytuł: CD MP3 Opowieść wigilijna Ebenezer Scrooge to skąpy, zgorzkniały i zimny starzec, który wszystkich traktuje chłodno, nawet rodzinę. Nawet w Święta! Podczas nocy wigilijnej, którą spędza samotnie, przytrafia mu się coś niezwykłego... Coś, co uświadamia mu, że jego dotychczasowe życie jest niewiele warte, ale jeszcze może... CD MP3 Szeptucha kwiat paproci Tom 1 Miszczuk Katarzyna Berenika Wydawca: Biblioteka Akustyczna Język: polski Format: Oprawa: Kartonowa Foliowana Rodzaj nośnika: CD-MP3 Format książki: Audio CD Tytuł: CD MP3 Szeptucha kwiat paproci Tom 1 A wszystko przez to, że Mieszko I zdecydował się nie przyjąć chrztu… Gosława Brzózka, zwana Gosią, po ukończeniu medyny wybiera się do świętokrzyskiej wsi Bieliny na obowiązkową praktykę u szeptuchy, wiejskiej znachorki. Problem polega na tym, że Gosia – kobieta nowoczesna, przyzwyczajona do ży... Ten produkt jest niedostępny, ale zobacz produkty podobne. Afekt. Seria z Joanną Chyłką. Tom 13 Mróz Remigiusz 5/5 (1 Ocena) Wydawca: Czwarta Strona Język: polski Seria: Joanna Chyłka Oprawa: Miękka Data premiery: 2021-03-23 Format książki: Miękka oprawa Tytuł: Afekt. Seria z Joanną Chyłką. Tom 13 W nowej kancelarii prawnej Joannie Chyłce zostaje przydzielona sprawa będąca jej zawodowym koszmarem: ma bronić pedofila. Sytuację komplikuje fakt, że oskarżonym jest brat jednego z najważniejszych polityków w Polsce – kandydata na prezydenta, który przed wyborami przoduje w sondażach. Sprawa sku... Precedens. Seria z Joanną Chyłką. Tom 12 Mróz Remigiusz 5/5 (1 Ocena) Wydawca: Czwarta Strona Język: polski Seria: Joanna Chyłka Oprawa: Miękka Data premiery: 2020-09-16 Wymiary: 0x0 cm Format książki: Miękka oprawa Tytuł: Precedens. Seria z Joanną Chyłką. Tom 12 Do Joanny Chyłki z nietypową sprawą zgłasza się jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Twierdzi, że za moment popełni przestępstwo, i chce, by to właśnie prawniczka z Żelaznego & McVaya ją broniła. Zanim Chyłka ma okazję zastanowić się, jak zapobiec tragedii, jest już za późno. Kobieta bru... Dziwki, zdziry, szmaty. Opowieści o slut-shamingu. Opowieści o slut-shamingu Klepacz Paulina, Nowak Aleksandra, Raczyńska-Chomyn Kamila 5/5 (4 Oceny) Wydawca: Czarna Owca Język: polski Format: Oprawa: Miękka ze skrzydełkami Data premiery: 2021-04-28 Format książki: Miękka oprawa Tytuł: Dziwki, zdziry, szmaty. Opowieści o slut-shamingu A więc zostałaś nazwana dziwką? Choć termin „slut-shaming” może wydawać się nowy, to samo zjawisko jest stare jak świat. To zawstydzanie, poniżanie, próba sprawowania kontroli i przede wszystkim – przemoc. Ktoś nazwał cię dziwką? To właśnie slut-shaming. Ktoś za twoimi plecami opowiadał... Operacja Retea Faliński Marcin, Kozubal Marek 5/5 (3 Oceny) Wydawca: Czarna Owca Język: polski Format: Oprawa: Miękka ze skrzydełkami Data premiery: 2021-06-30 Format książki: Miękka oprawa Tytuł: Operacja Retea Warszawa, 2014. Jeden z wysoko postawionych oficerów Agencji Wywiadu trafia do szpitala tuż po tym, jak na jaw wychodzi, że współpracował z Rosjanami. Zanim zostaje przesłuchany, umiera. Pielęgniarka twierdzi, że przed śmiercią odwiedził go brat – problem polega na tym, że mężczyzna był jedynakie... Spotkajmy się, zanim przyjdzie zima Zborowski Zbigniew 4/5 (1 Ocena) Wydawca: Czarna Owca Język: polski Format: Oprawa: Twarda Data premiery: 2021-03-12 Wymiary: 215x135 cm Format książki: Twarda oprawa Tytuł: Spotkajmy się, zanim przyjdzie zima Powieść o miłości, której nie zatrzyma nawet historia. Miłość rzadko kiedy bywa łatwa i prosta. Szczególnie w czasie Powstania Styczniowego. W bitwie pod Żyrzynem Polacy zdobywają transport rosyjskich rubli. Żołnierz Jan Młynarski zachowuje jedną złotą monetę, by podzielić ją na połówki – jedn... Polecane artykuły ToTamTo i nauka staje się dobrą zabawą! O TOTAMTO ToTamto to nowy imprint Wydawnictwa Czarna Owca. Powstało z potrzeby wskazania dzieciom ich wyjątkowości i piękna otaczającego świata. Dzięki wydawanym przez ToTamto książkom dzieci z ciekawością patrzą na to, co się wokół nich Zobacz więcej » TOP 5 KSIĄŻEK - IKON LITERATURY AMERYKAŃSKIEJ Masz ochotę poznać książki, które zostały uznane za kultowe? Książki też bywają ikoniczne! Istnieją takie książki, które na stałe zapisały się na kartach literatury światowej. To wybitne dzieła wielkich pisarzy, nazywanych często Zobacz więcej » Co czytają pisarze? Kinga Wójcik Czy twórcy kryminałów w wolnym czasie czytają… Kryminały? Przekonajmy się! W kolejnym tekście z cyklu „Co czytają pisarze” przyjrzymy się wyborom Kingi Wójcik, autorki serii o komisarz Lenie Rudnickiej. Stephen King - Smętarz dla zwierzaków KW: Zobacz więcej »
''Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła'' sobota, 26 grudnia 2020. Świąteczne spotkanie z Chyłką i Zordonem
W 9 już tomie przygód prawniczego duetu Chyłka & Oryński już od pierwszych kart widzimy, że w porównaniu do poprzednich części – coś się zmieniło. Mimo, że Joanna wciąż jest tą samą, bezwzględną, twardą panią mecenas o ostrym języku, widzimy, że na jej zachowaniu, na wielu jej decyzjach zarówno prywatnych jak i służbowych kładzie się cień… cień świadomości, że to być może po raz ostatni. Że to może być jej ostatnia sprawa. Ostatnie starcie. Ostatnia szansa do zapisania się na zawsze w historii warszawskiej, a może i polskiej palestry. Jej spuścizna. I widzimy, że mecenas Joanna Chyłka ma tego pełną świadomość. „Umorzenie” już na wstępie zadaje nam porządny cios obuchem. Szybko połykając kolejne wersy miałam ochotę zakrzyknąć „no czy ona zwariowała”?! Bo wszystko wskazuje na to, że Joanna dobrze wie, kiedy życie pewnego tajemniczego mężczyzny dobiegnie końca. Dlaczego? Ponieważ to ona trzyma je w garści… Na kolejnych kartach „Umorzenia” powoli odkrywana jest przed nami historia rodziny Skalskich. Idealne małżeństwo, wspaniałe dzieci, kochająca się rodzina… której członkowie zostają brutalnie zamordowani. Matka i dwójka dzieci, dotychczas będący całym światem byłego żołnierza – Adriana Skalskiego. I to właśnie on zostaje oskarżony o tę bestialską zbrodnię. Co więcej – głowa rodziny od razu przyznaje się do winy. Można by powiedzieć, że sprawca jest „winny jak ocet”, i właśnie tak wszyscy uznają. Kancelaria nie chce tej sprawy, a Joanna sprawia wrażenie jakby prędzej wolała pożegnać się z partnerstwem w firmie niż odpuścić, bo Skalski ma solidne, podwójnie potwierdzone alibi. A może Joanna w być może ostatniej sprawie chce po prostu zachować się właściwie, zawalczyć o sprawiedliwość? Mimo, że zawsze przecież mówiła, że do sądu idzie się po wyrok, a nie po sprawiedliwość? Równolegle obserwujemy zmiany, jakie Chyłka powoli, z pełną premedytacją wprowadza na płaszczyźnie prywatnych relacji z Kordianem. Jeśli spojrzeć powierzchownie – czytelnikowi przedstawiony jest bardzo smutny obraz. Nieuleczalnie chora osoba. Samotna, demolująca swój związek kobieta. Prawniczka wyrzucona na zbity pysk. Matka, która straciła nienarodzone dziecko. Alkoholiczka, której pozostała jedynie butelka. I samotniczka, która rozmawia jedynie z facetem rozwożącym kawę. Całkowity obraz upadku. Prywatnego, zawodowego, życiowego. Nietrudno uznać, że niewiele brakuje by Joanna spadła z urwiska, do którego nieuchronnie się zbliżała kartka za kartką każdego kolejnego tomu. Czy tak właśnie uzna Architekt? A może on w ogóle nie istnieje, i jest tylko wytworem wyobraźni Tesy, która bezpodstawnie twierdzi, że jej uznany za zmarłego były mąż manipuluje ludźmi, podstępnie kierując ich zachowaniem? Zegar Chyłki tyka, nie pozostawiając wiele czasu do stracenia. A może właściwie Joanna nie ma już niczego do stracenia? Cytując fragment ostatniego tomu przygód Joanny Chyłki i Kordiana Oryńskiego – „Życie jest trochę jak film… Spoiler jest taki, że wszyscy umrzemy. Suspens taki, że nigdy nie wiadomo kiedy.” I tak jest właśnie w książkach Remigiusza Mroza. Wszyscy wiemy, że w każdym kolejnym tomie zostanie nam przedstawiona nowa sprawa, z jaką przyjdzie się zmierzyć głównym bohaterom. Wiemy, że sprawa zostanie w jakiś sposób zakończona. Ale jak do tego dojdzie? Czy na pewno prawniczy duet dotrze do prawdy? I przede wszystkim, czy poznamy odpowiedź na najprostsze pytanie, które mimo wszystko zawsze sobie zadajemy, czyli – czy klient Chyłki jest winny? Tego Czytelnik nigdy się nie dowie, jeśli nie sięgnie po „Umorzenie”. Zatem jeśli chcesz poznać odpowiedź na te, jak i inne, nie zadane tu pytania, wiesz gdzie ich szukać. Autorka recenzji: Agnieszka Arciszewska Określiłabym siebie jako fankę fantasy – zarówno książek, filmów, seriali, jak i gier. Uwielbiam także postapo, alternatywnego rocka i swoje ps4. Jako mama coraz częściej sięgam ze swoim synkiem także po książeczki dla dzieci.
Książka Zielarnia pod starym dębem autorstwa Witkiewicz Magdalena, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie 33,09 zł. Przeczytaj recenzję Zielarnia pod starym dębem.
Niezrównany prawniczy duet w składzie Chyłka i Zordon powraca w piątym tomie serii Remigiusza Mroza. Autor, który chętnie bierze na warsztat aktualne bolączki społeczne, tym razem jako temat przewodni powieści wybrał terroryzm i kontrolę władzy nad obywatelami. Jak zwykle są emocje, jest humor i pełne ikry potyczki słowne. Mam jednak wrażenie, że książka jest trochę nierówna. Joanna Chyłka podejmuje się obrony oskarżonego o przygotowywanie zamachu terrorystycznego w Warszawie Fahada Al-Jassama. To Polak z pochodzenia, który wiele lat spędził na Bliskim Wschodzie. Małżeństwo Lipczyńskich jest przekonane, że to ich przed laty zaginiony podczas wakacji w Egipcie syn. Mężczyzna jednak stanowczo temu zaprzecza. Chyłka i Zordon starają się udowodnić, że państwo wyszło poza swoje kompetencje, inwigilując Fahada tylko ze względu na wyznawaną przez niego religię. Lecz w przepełnionym strachem po ciągłych atakach ekstremistów w Europie społeczeństwie takie argumenty nie wydają się przekonywające. Do tego mecenas i jej aplikant mają też mnóstwo swoich prywatnych problemów. Chyłka jest w ciąży i nie wie, kto jest ojcem dziecka. Zachowuje się w nowej dla siebie sytuacji dość dziwacznie. Z jednej strony, nazywa kiełkujące w niej dziecko pasożytem vel intruzem, którego wkrótce z siebie „wydali”. Z drugiej zaś, nawet nie chce słyszeć o aborcji, przestaje chlać tequilę i palić, a w zamian pije soczki owocowe. Joanna stała się też nagle religijna. Z kolei Zordon niedługo ma zdawać egzamin aplikacyjny, a poziom jego wiedzy nie wydaje się zadowalający. Relacja między Joanną i Konradem jest wciąż równie skomplikowana. Chyłka i Zordon to gwarant dobrej czytelniczej zabawy. Między postaciami iskrzy, ich dialogi są żywe, ironiczne i dowcipne. Żart jest zresztą mocną stroną twórczości Remigiusza Mroza (mówcie, co chcecie, ale mnie wciąż bawi, gdy ktoś przekręca Oryńskiego na Oryjskiego). Trudno nie pałać sympatią do tych lojalnych wobec siebie i troszczący się (być może w nieco oryginalny sposób) o siebie nawzajem bohaterów. Wydaje mi się, że fabularne proporcje w powieści zostały nieco zaburzone. Przez większość z niemal sześciuset stron ciągnie się proces Fahada, a poza tym nie za wiele się dzieje. Głównym tematem rozmów bohaterów jest ciąża Chyłki. Gdy kwestia ta pojawia się niemal na co drugiej stronie, zaczyna to być męczące i nudne. Tak w zasadzie prawnicy wkraczają do akcji dopiero pod koniec powieści. I aż chciałoby się, żeby nieco wcześniej postarali się wyjaśnić, co spotkało Lipczyńskich, kto targnął się na Chyłkę – pytań jest wiele i nie na wszystkie znajdujemy odpowiedź w tym tomie. Sprawy zgodności opisanych wydarzeń z prawidłami prawniczymi nie ruszam, bo się na tym nie znam i szczerze mówiąc, nawet jeśli autor ponaginał rzeczywistość (jak zdarzało mu się to we wcześniejszych częściach cyklu), to w ogóle mi to nie przeszkadza. Jesteśmy w końcu w fikcyjnym świecie, którego konwencję kupuję. Zastanowiło mnie tylko, czy faktycznie oficer wywiadu tak ochoczo zwierzałby się postronnej osobie, nawet mając na nią haki i będąc pewnym, że ta nikomu nic nie wygada (a wygaduje)? Nie zaszkodziłaby też powtórna redakcja książki. Znalazło się w tekście sporo powtórzeń, które spokojnie można by zamienić innymi zwrotami. Podobno mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy. Skoro tak, to Remigiusz Mróz wie, jak wywołać u czytelnika emocje. Zakończenie Inwigilacji jest jak bokserski nokaut. A Chyłka i Zordon chyba nigdy nie zaznają spokoju. Choć to akurat jest dobra wiadomość dla czytelnika. Remigiusz Mróz Inwigilacja Czwarta Strona Poznań, 2017 588 s. Recenzje innych powieści Remigiusza Mroza na Kawiarence Kryminalnej: Immunitet Behawiorysta Ekspozycja Przewieszenie Trawers Marta Matyszczak Jak nie z nim, to przecież z nikim #chyłka #chyłkaoskarżenie #playerpl #chyłkaplayerpl #chyłkaoskarżenieplayerpl online, źródło: telemagazyn 5 kwietnia 2019 Aktualizacja: 5 kwietnia 2019 09:49 09:49 0 Komentarze "Chyłka - Zaginięcie" nowy serial TVN. Co wydarzy się w kolejnym odcinku [streszczenie odc. 2, emisja ©źródło: telemagazyn W wiosennej ramówce stacji TVN pojawiło się kilka nowych programów i seriali. Jednym z nich jest serial "Chyłka - Zaginięcie", który do tej pory można było oglądać na platformie W tytułową rolę wcieliła się znakomita Magdalena Cielecka. Sprawdź, co wydarzy się w kolejnym, 2 odcinku serialu. "Chyłka - Zaginięcie" nowy serial TVN. Co wydarzy się w kolejnym odcinku [streszczenie odc. 2, emisja ©źródło: telemagazyn "Chyłka - Zaginięcie" streszczenie odcinka 2Mija tydzień od zaginięcia Nikoli. Kolejny znaleziony przez policję dowód wskazuje na Dawida, który nadal zapewnia o swojej niewinności. Pytania mnożą się, gdy okazuje się, że w noc zniknięcia dziewczynki alarm w domu Szlezyngierów został włączony wyjątkowo wcześnie. Czy Chyłka zdoła powstrzymać policję przed aresztowaniem swoich klientów?Nowy serial TVN - Chyłka Zaginięcie. Streszczenie odcinkówBig Brother 2019. Online, stream live, uczestnicy, godziny emisji Co jeszcze wydarzy się w drugim odcinku? "Chyłka - zaginięcie" [streszczenie]W trakcie prywatnego śledztwa, dzięki pomocy Kormaka, prawnicy odkrywają tajemnicę skrywaną przez Angelikę. By zebrać jak najwięcej informacji przed rozprawą Chyłka i Zordon odwiedzają okoliczną wieś. Wypytują mieszkańców o Szlezyngierów i ich relacje z sąsiadami. Tymczasem okazuje się, że sprawa zaginięcia Nikoli została powierzona Zbigniewowi Aronowiczowi, prokuratorowi który niejednokrotnie wygrywał na sali sądowej z prawnikami z kancelarii Żelazny & McVay."Chyłka - Zaginięcie" - kiedy i gdzie oglądać?Serial dostępny jest na platformie Na antenie stacji TVN będzie można oglądać od soboty, 30 marca. Serial będzie emitowany co sobotę o godz. 20:00. "Chyłka - Zaginięcie" - obsadaW tytułową rolę mecenas Joanny Chyłki wcieliła się znakomita Magdalena Cielecka. U jej boku w roli aplikanta wystąpi Filip Pławiak. W serialu zobaczymy również: Katarzyna Warnke, Michał Żurawski, Jacek Koman, Szymon Bobrowski, Piotr Stramowski, Piotr Żurawski. O serialu - "Chyłka - Zaginięcie""Chyłka - Zaginięcie" to siedmioodcinkowy serial, który powstał na potrzeby platformy W sieci można było go oglądać od 26 grudnia 2018 r. Serial jest adaptacją prozy Remigiusza Mroza. Opowiada o zdolnej, bezkompromisowej, odważnej i niepokornej pani mecenas, Joannie Chyłce (Magdalena Cielecka). W prawniczym świecie pełnym mężczyzn w niczym im nie ustępuje. Gdy trzyletnia Nikola Szlezyngier znika bez śladu, a policja nie znajduje dowodów wskazujących na porwanie, głównymi podejrzanymi stają się rodzice dziecka. To właśnie Chyłka i jej nowy aplikant Kordian Oryński (Filip Pławiak) podejmują się obrony - Zaginięcie | Zwiastun nbOJ.
  • ug43ln7bnp.pages.dev/35
  • ug43ln7bnp.pages.dev/59
  • ug43ln7bnp.pages.dev/50
  • ug43ln7bnp.pages.dev/61
  • ug43ln7bnp.pages.dev/75
  • ug43ln7bnp.pages.dev/90
  • ug43ln7bnp.pages.dev/35
  • ug43ln7bnp.pages.dev/54
  • jak chyłka straciła dziecko